Miasto
Miasto życiem tętni, mówi się, że żyje.
Że arterie posiada, jak ssaki, jak ludzie.
Puls wyczuwalny – znaczy się, iż dycha.
Smogiem, karierą, neonem, burdelem.
Reklamą, ryneczkiem, wystawą, koncertem.
Marketem, protestem, miłością, wypadkiem.
Rocznicą, kościołem, blokami i psami.
Zazdrością i kłamstwem, pośpiechem, zbawieniem.
Miasto się buduje, maluje i rośnie.
Ma zapach nieuchwytny – jakże go opisać?
To rynsztok, psie kupy, szczury nieumyte.
Spaliny, wędliny, a nadto wydzieliny.
Miasto zburzone, cierpiące, konające.
Miasto tańczące, upadłe, znów żyjące.
Komentarze
Prześlij komentarz